Wyzwanie zakończone. Zobaczymy ile osób skorzysta z darmowego programu, za który normalnie trzeba zapłacić kilka stówek.

Tym razem bonus dostali nawet ci, którzy się nie zakwalifikowali, ponieważ mieliśmy problem techniczny i zaoferowaliśmy w ramach rekompensaty taki dostęp tym, których nie byliśmy w stanie zweryfikować, czy brali udział w lajwach, czy nie.

Już dziś, mimo, że mija pierwszy dzień programu „powyzwaniowego” (wymyśliłam tę nazwę 🤣), jestem w stanie stwierdzić, że maksymalnie 1 osoba ukończy program. W dodatku tylko część podstawową.

Generalnie jest to program, który udoskonalam od 9 lat. W pełnym pakiecie, który kosztuje 9250 zł, gwarantuję pozbycie się kilogramów oraz głównej przyczyny ich nadwyżki, co oznacza, że nie będzie jojo.

Co ciekawe, mam kilka osób w tym programie w tej chwili i są to fenomenalne kobiety, jakie trudno spotkać na ulicy.
Ale one doskonale wiedzą i już widzą, co się dzieje z nimi, z ich ciałami, psychiką, oraz, co najważniejsze, z ich rzeczywistością.

Jako projektor, czyli urodzony przewodnik, wykorzystuję talenty przypisane do tego typu. Spotykając człowieka, moje zmysły „otulają” go i bez jednego słowa wiem, z kim rozmawiam. Po prostu mam obraz jakby z góry, szeroki i to jakoś samo przychodzi. Wiem na dzień dobry co będzie i co robić. Czasem denerwuje mnie fakt, że mówię coś ludziom, a oni nie słuchają i zawsze po fakcie słyszę: miałaś rację.

Moja mocna strona to praca 1:1 i bezbłędne prowadzenie kogoś tam, gdzie jest jego najlepszy wariant. Dlatego nie mogę prowadzić więcej niż 5-6 osób na raz. Lepiej mniej, bo muszę trzymać rękę na pulsie.

Nigdy się jeszcze nie pomyliłam. Nie dlatego, że jestem jakaś wybitnie mądra, tylko dlatego, że dostałam tę iskrę bożą i ona mnie prowadzi.

Wyszkoliłam już wielu liderów, wskazałam kierunki obfitości i zmiany życia na bajkę. Taka jest moja rola. Dokładnie to samo robię w moim programie w trakcie nauki naturalnego jedzenia, otwierania głowy, zrywania niewłaściwych połączeń i likwidowania ciężkich blokad.

W regularnym bazowym programie nie ma takich rarytasów. Niektóre klientki o tym wiedzą, ale nie mogą brać w tym udziału, ponieważ to ja wyszłam z inicjatywą i tym samym zamknęłam im drzwi na klucz. Tak działają prawa natury u Projektora. Nie wolno mi wychodzić z inicjatywą, dlatego przez te 9 lat nigdy pierwsza nie napisałam do nikogo z ofertą, a mimo to zostałam nawet V-ce Prezydentem w formie i pomogłam tysiącom kobiet nie tylko zrzucić kilogramy, ale też zarobić bajońskie sumy.
Tego też uczę w moim programie….

Natomiast kobiety, które działają w programie VIP, czyli rocznym, a to wychodzi jakieś 770 zł na miesiąc, same do mnie przyszły i nie mam pojęcia, jak się o tym dowiedziały.
Są to najlepsze klientki, bo płacą regularnie i są zdyscyplinowane. Choć w sumie 770 zł to nie jest majątek. Ja sama płacę miesięcznie mojej trenerce personalnej z fitnessu 155 euro.

Podobna sytuacja. Płacę fachowcowi, mam stałą opiekę, trening 3 razy w tygodniu i samo się nie zrobi. Ja pracuję. A robię to, bo potrzebuję się ruszać, mieć super formę i być przykładem dla innych.
70% diety, 30% sportu. To jest idealna proporcja i mimo, że jestem byłym sportowcem zawodowym z mistrzowskimi tytułami (daaaawno temu), ćwiczyłam długo sama. Bo ja jestem zdyscyplinowana. Ale z trenerem personalnym ćwiczy się bosko. Płacę za komfort, poczucie bezpieczeństwa w procesie i pełne wsparcie.

I tak jest u mnie, tyle, że moje wsparcie obejmuje kilka dziedzin, jest bardziej kompleksowe i wymaga ode mnie więcej wysiłku oraz odpowiedzialności.

Ale się rozpisałam na wieczór… nie zdarza mi się o tej porze 😳
Zmykam. Mam jeszcze książkę do poczytania. Paaaa ⚘
p.s.
Nawet nie wiem czy dokończyłam wątek. Jutro sprawdzę 😁